91. Jak mamy iść?

Dzwoni do mnie Mysz bym wytłumaczył im jak mają do mnie do domu dojść; rozmowa:

Mysz- Hej, jak mamy iść?

Krigor- Ale gdzie teraz jesteście? Na zamienieckiej, na łu…

Mysz- Ah no dobra to dzięki!  

89. Alkomat

Grupą sprawdzaliśmy sobie promile za pomocą alkomatu który mam w domu, wymiana tekstów gdy jedna z osób była w trakcie sprawdzania:

– I ciągniesz takie coś…

– Właściwie to dmuchasz.  

83. K+M+B=

18-stka Sztalugi, drzwi wejściowe, a na nich napis k+m+b=2009.
Stwierdziliśmy z Maliną, że jest to za stara data, więc trzeba to zmienić. Stworzyliśmy coś takiego:

***

Swoją drogą skojarzyło mi się to z serią komiksów które robiliśmy wieki temu wraz z moim znajomym. A dokładnie z tym:

82. z tym tym…

Siedząc na 18-stce Sztalugi przy stole, z Maliną, Jezusem i kimś tam jeszcze, usłyszałem taki dialog:

Ktoś1Ejj, widzieliście Dorotę ?
Ktoś2Ona się liże, z tym tym… /następuje zdziwione spojrzenie na mnie/ a nie! On jest tu…

81. … nie piję.

Malina, na 18-stce Sztalugi. Polewają którąś z pierwszych kolejek, po czym Malina stwierdziła:

– Ja na trzeźwo nie piję.! 

61. Ściana

Jeszcze raz – 18- stka znajomej.
Późny wieczór, mała grupa siedzi w malutkim pomieszczeniu ( z pozamykanymi oknami i drzwiami) paląc Sheeshe z dodatkiem(ziołem), między innymi ja.
Paliliśmy ją tak przez jakiś czas, a gęsty dym zbierał się w pokoju, w pewnym momencie, było tak zadymione, że nie widzieliśmy ściany po drugiej stronie pokoju – były bo może 3-4 metry.

60.Mlaskać

Noc. Impreza – 18-stka znajomej. Większość imprezy przeniosła się do pomieszczenia sypialnianego w którym każdy mógł się przespać.
Położyłem się gdzieś na podłodze. Po jednej stronie miałem Jezusa, po drugiej wolne miejsce. W pewnym momencie przychodzi do pokoju jakaś dziewczyna i kładzie się koło mnie… ni stąd ni zowąd zacząłem się z nią całować, obmacywać i te pe.  Po pewnym czasie Jezus zdenerwowany wykrzyczał na cała salę:

– Przestańcie mlaskać !

Oczywiście został całkowicie zignorowany, więc po kilku chwilach jeszcze bardziej wkurzony, iż nie może spać:

-Załóżcie tłumiki na te języki!! Cholera… 

Wtedy pół pokoju się obudziło i wybuchło śmiechem, my też.  Lecz szybko wróciliśmy do naszej przyjemności…

Rano gdy Jezus wypominał mi mlaskanie, stwierdziłem do niego:

– Ja się dziwię, że to akurat mlaskanie Ci przeszkadzało…
– Agh! Mlaskanie ma wiele znaczeń…

Tego dnia stworzyliśmy dokładną definicję tego słowa, która w rezultacie brzmiała tak:
Mlaskać – Słowo określające wszystkie podobne do siebie dźwięki pochodzące z różnych czynności zachodzących pomiędzy parą, wyjątkowo wkurwiające osobę w bezpośrednim kontakcie z ową parą. Np. odgłos pocałunku, palcówki, sexu.